Wanda Chotomska i Wacław Bisko pojawili się w Łejerach po raz pierwszy pod koniec 1977 roku. Obchodziliśmy wtedy hucznie drugie urodziny i wystawiliśmy pierwsze w dziejach Łejerów przedstawienie „Romeo i żulia” autorstwa wymienionych wyżej poetów.
Rok później, gdy z fantazją przez pół Polski pędziliśmy do Kielc, na festiwal artystycznym taborem, towarzyszyła nam pieśń podróżna, trawestacja słynnych „Wozów kolorowych” Maryli Rodowicz. Trawestacji dokonał Wacław Bisko, który był już z nami blisko.
Wracaliśmy z Kielc ze „Złotą Jodłą” Grand Prix Festiwalu, a z nami piosenka.
Jadą wozy łejerowe
…Jadą wozy łejerowe traktorami,
Wa. Chotomska i Wa. Bisko jadą z nami.
Żeby spisać cały bagaż brak papieru.
Hej tam, kto tam? Z drogi! Pruje klan Łejerów!
Nim was zapakuje czart do pakamery,
Zaśpiewajcie no Łejery co wam w sercach gra?
Gra nam pomyślunków mrowie cały czas,
Gra nam w głowie albo owies, albo las.
Gra nam także zdrowie w dechę, bo żywimy się uśmiechem
Gra nam również druh Łejerski, jak ma czas…
Na 50-lecie łejerowania przygotowaliśmy kolejną wersję tego kultowego widowiska z drugim, współczesnym epilogiem sceny balkonowej pióra Marcina Przewoźniaka.
EPILOG II
ROMEO I ŻULIA
Scena balkonowa
Całkiem nowa…Gdyby Bisko z Chotomską podpatrzyli dziś dzieci,
Toby pewnie stworzyli taki oto kuplecik:Julia na balkonie. (Zakłada na uszy słuchawki, na oczy gogle VR. W dłoni smartfon). Romek przed „balkonem,” też zaopatrzony.
JULIA
Już miesiąc wzeszedł. Uśpiły psy się.
Mi bez Romea okropnie ckni się.
Zniknął Romeo. Przepadł bez wieści.
Na Instagramie nic nie zamieścił.
Snapczat i jutub toną w pustości.
I na fejsbuku brak aktywności.
Gdzieżeś ty przepadł, o słodkie dziecię?
Romeo, znajdź się w mym Internecie!ROMEO
Drwi z blizn, kto nigdy nie doświadczył rany.
Kto nie był nigdy wylogowany,
Cyfrowo martwy i zbanowany.
Okrutna kara taty i mamy!
Julio! Tu stoję! W srebrnej poświacie!JULIA
Ani na majlu. Ani na czacie…
Nie ma na fejsie, na mesendżerze,
Ani na grupie… martwię się szczerze!ROMEO
Julio! Tu zęby do ciebie szczerzę!!!
Twego blasku i księżyc przyćmić nie jest w stanie.JULIA
Surfuję przez internet. Na nic surfowanie.
Nie ma ciebie w Fortnajcie ani w Asasynie.
Nie ma cię w Call of Duty, nie ma cię w Wiedźminie.
O! nie mam z nim kontaktu! Samotność. Czerń żalu!ROMEO
Julka!!! No żesz, w kukułkę! Tu jestem! W realu!
Zedrzyj ze łba Wi-ara I wyrzuć smartfona!JULIA
Romeo… ty odszedłeś. Ja przez ciebie konam…
Jak skonam na balkonie, w księżyca wypasie,
Kto wie? Może napiszą w kolorowej prasie?ROMEO
Julka! Eeee! (gwizd)
Weź spójrz no i będzie po balu!
Stoję tu jak ten kretyn w tureckim serialu!JULIA
Komu zgon na ekskluziw powierzyć, na Boga?
Pomponik czy Pudelek? Do Vivy czy Voque’a?ROMEO
Julka! Zimno tu. Oraz kundle szczerzą zębny kamień.
Dostrzeż mnie i pokochaj!JULIA
Romeo, ty zamień
Się w piękny miraż miłości, cudowny Avatar.ROMEO
To ja idę do domu. Jest zimno. Mam katar.
Jak kochać, gdy nas światy dzielą jak kurtyna?
Cyfrowo wykluczony i cyber-dziewczyna!?
Szekspirze! Co ty na to? Pomóż! Nie bądź szują!SZEKSPIR
Lepiej idź do jej starych. Niech ją też zbanują!





























„Romeo i żulia”
Tekst: Wanda Chotomska, Wiesław Bisko, Marcin Przewoźniak (II epilog)
Reżyseria: Jerzy Hamerski
Współpraca: Natalia Trafankowska
Przygotowanie wokalne, akordeon: Joanna Steinberg
